czwartek, 28 stycznia 2016

Monika Małucha – „Cyrk na kółkach”


Jestem szczęściarą, bo od dziecka uwielbiałam język polski ze wszystkimi jego meandrami, dzięki czemu nie sprawiał mi on większych trudności. Czytanie, pisanie, rozumienie słów, recytacje – żaden z tych elementów nigdy nie był mi straszny. Nie pamiętam, kiedy dokładnie zaczęłam rozumieć sens powiedzeń i przysłów, ale wiem na pewno, że bardzo je lubiłam. Chyba zostało mi to do dzisiaj, bo gdy zaczynam naukę nowego języka obcego, to właśnie związki frazeologiczne interesują mnie najbardziej, stanowią bowiem połączenie specyfiki danego języka z uniwersalnymi myślami.

Mówię o tym, ponieważ całkiem niedawno wpadła mi w oko publikacja właśnie na ten temat. Gdy zamawiałam swój egzemplarz, byłam przekonana, że to po prostu zestaw ćwiczeń polonistycznych – coś w stylu tych, które kiedyś można było kupić w kioskach, wiecie, zawartych w ogólnoedukacyjnych gazetkach dla dzieci. Nie do końca miałam rację, ale to, co otrzymałam podoba mi się nawet bardziej. Owszem, jest to zestaw zadań, ale ukierunkowanych na jeden, konkretny temat – poznawanie polskich frazeologizmów.

Konstrukcja książki jest bardzo przyjemna. Przede wszystkim zestaw zadań wyposażony jest w twardą podkładkę na końcu (jak na przykład w Inwazji Bazgrołów), dzięki której dziecko może z niego korzystać praktycznie w każdych warunkach. Kartki zadrukowane są jednostronnie, a papier jest gruby i sztywny, więc Cyrkowi… nie straszne nawet kolorowe mazaki. Jeśli chodzi o same zadania, mamy tutaj naprawdę dużą różnorodność: dokańczanie rysunków i samodzielne ich tworzenie, labirynty, krzyżówki, zagadki, połącz kropki, znajdź różnice… – każda z tych aktywności ilustruje w jakiś sposób jeden popularny frazeologizm. Obrazki same w sobie są czarno-białe, więc każdy z nich dodatkowo może służyć do pokolorowania.

Cyrk na kółkach spełnia dwa główne zadania – bawi i uczy jednocześnie, a to dla mnie bardzo ważne i cenne połączenie. Podczas wykonywania zadań dziecko nie tylko ćwiczy rękę i poszerza swoją wiedzę, ale także uczy się prostych metafor i tego, jak nimi operować. Poszczególne strony zawierają proste wytłumaczenie danego związku frazeologicznego, które, jeśli zachodzi taka potrzeba, możemy rozbudować i ubarwić, aby ułatwić dziecku zrozumienie. Generalnie jednak nie powinno być problemów, bo w większości przypadków otrzymujemy do pomocy ilustracje, które doskonale obrazują sens danego zwrotu. To naprawdę świetny zestaw zadań aktywizujących, które mogę z całego serca polecić.








Za egzemplarz książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Nasza Księgarnia.

3 komentarze:

  1. Genialny pomysł dla prezent dla mojej kuzynki, która ma niedługo urodziny *.* Dzięki za inspiracje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza jest :) Miałam sporo tego typu książeczek - moja mama pracuje w przedszkolu, a oni często dostają jakieś zniżki w księgarniach na takie rzeczy ;P A że ogólnie lubiłam rysować, to dostawałam sporo takich artystycznych "zabawek".
    http://drewniany-most.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię cyrk i zabawy okołojęzykowe:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.