środa, 31 października 2018

Ewa Markowska – „Planeta Singli”



Cześć, mam na imię Kasia i oglądam polskie komedie romantyczne.

Właściwie nie wiem, czemu ta deklaracja zwykle wywołuje u odbiorcy dziwną reakcję. Wiele osób dziwi się, jak mi się to udaje, zupełnie jakby tego typu filmy wymyślono jako karę za grzechy. Tymczasem w moim życiu to jedna z najbardziej relaksujących rzeczy: usiąść na sali pełnej innych kobiet (choć oczywiście pozdrawiam panów, którzy pojawiają się na takich seansach i czerpią z nich przyjemność!) i przeżywać te same emocje: od śmiechu, po łzy. A jeśli dodatkowo mogę później wrócić do opowiadanej historii i poznać ją w wersji książkowej – jestem podwójnie szczęśliwa i podwójnie zainteresowana.

wtorek, 16 października 2018

Marta Kisiel – „Pierwsze słowo” [przedpremierowo]



Nie jestem fanką opowiadań.

Mam wrażenie, że w ten sposób zaczynam każdą opowieść o zbiorze krótkich form, jaka tylko pojawiła się na tym blogu opatrzona moim nazwiskiem. W tym krótkim zdaniu zawiera się cały mój lęk i niepewność – bo właśnie te dwa uczucia towarzyszą mi zawsze, kiedy sięgam po opowiadania. Wciąż jednak próbuję, licząc, że któryś z dobrych ziomków autorów mnie do nich przekona. Że się nie wynudzę. Że nie będę tęsknić za bohaterami, z którymi nawet nie zdążyłam porządnie się zżyć...

niedziela, 14 października 2018

Amy Morin – „13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie ludzie”



Przyjemna dla oka okładka i chwytliwy tytuł to bardzo ważne cechy wszelkiej maści poradników. Któż z nas nie chciałby być silnym psychicznie człowiekiem? Mnie to przekonuje (i to nawet bardzo, biorąc pod uwagę, że książkę zakupiłam)! Tym niemniej uważam, że rola poradnika nie kończy się na tym, aby został bestsellerem; fajnie, aby jego treść mogła pomóc choć części ludzi w poprawie jakości życia. I wiecie co? Sądzę, że Amy Mornin się to uda!

piątek, 12 października 2018

Kryminały i thrillery na jesienne wieczory



Pewnie jestem tendencyjna, ale tak, jak lato kojarzy mi się jednoznacznie z czytaniem lekkich obyczajówek, tak jesień i zima pchają mnie w objęcia opowieści nieco bardziej mrocznych. Perspektywa długich wieczorów z herbatą i kocem nie byłaby dla mnie kompletna, gdyby nie dobry kryminał w ręce. Jeśli macie tak samo (albo po prostu szukacie czegoś w tym klimacie), przygotowałam dla Was kilka rekomendacji. 

piątek, 5 października 2018

Adam Kay – „Będzie bolało”



W ostatnich miesiącach bardzo rzadko czytałam dla rozrywki. Starałam się raczej sięgać po pozycje rozwijające, inspirujące i stymulujące, z których jak najwięcej mogę wyciągnąć, niż poświęcać czas na zabawę przy pozostałych. W międzyczasie pojawiła się jednak książka, obok której nie mogłam przejść obojętnie – zewsząd polecana i zachwalana. Lekka, prosta i przyjemna; taka, do której chce się wracać. A przy tym bardzo, bardzo prawdziwa...

środa, 3 października 2018

Martyna Raduchowska – „Spektrum” [premiera]



Odkąd blisko trzy miesiące temu zdecydowałam się na przeczytanie pierwszego tomu cyklu Czarne Światła, niecierpliwie wypatrywałam kontynuacji. Opowieść Martyny Raduchowskiej, choć należąca do tych prostszych i przyjemniejszych, naprawdę mi się spodobała. Lubię ten dynamiczny, cyberpunkowy świat, który jest jednocześnie bliski i daleki temu, co znamy ze współczesności. Intrygują mnie postaci i odpowiada mi styl autorki. No i chciałam się dowiedzieć, jak dalej potoczą się losy bohaterów!