sobota, 30 czerwca 2018

Najlepsze burgery w Trójmieście i girl power na Youtubie, czyli inspiracje czerwca



Opowiadanie o czerwcu jako o miesiącu bogatym w inspiracje, byłoby w moim wypadku bardzo dużym nadużyciem. Tak naprawdę od dwóch i pół tygodnia większość wolnego czasu spędzam na oglądaniu meczów, czytaniu o nich i ich analizowaniu. Nie wiem, czy kiedyś o tym wspominałam, ale piłkę nożną na poziomie reprezentacji narodowych uwielbiam i zawsze, kiedy jest okazja, bardzo chętnie ją oglądam. 

czwartek, 28 czerwca 2018

Co czytać w lipcu? Subiektywny przegląd zapowiedzi



Albo mi się wydaje, albo te wakacje są wyjątkowo bogate, jeśli chodzi o zbliżające się premiery książkowe. "Za moich czasów" lato stanowiło sezon ogórkowy, a tu proszę: w księgarniach będzie czekało całe mnóstwo świeżutkich tytułów! Poniżej te, które ściągnęły moją uwagę. Co prawda sama zamierzam odpuścić sobie zakupy w ciągu najbliższego kwartału (znów mam za duży stos "do przeczytania" i za dużo miesiąca do końca pieniędzy), ale może Wy coś sobie wybierzecie. 

poniedziałek, 25 czerwca 2018

Amy Stewart – „Zbrodnie roślin”



Większość ludzi jest dość zachowawcza w stosunku do roślin, zwłaszcza jeśli wychowywaliśmy się w mieście i nie znamy ich najlepiej. Raczej nikt nie zacznie nacierać się nieznanym liściem, ani nie zje owoców niewiadomego pochodzenia. Co jednak z tymi przedstawicielami flory, którymi otaczami się na co dzień jak hiacynty, konwalie czy groszek? Czy zdajemy sobie sprawę, że mogą być niebezpieczne dla nas, naszych dzieci czy zwierząt?

piątek, 15 czerwca 2018

Małgorzata Rogala – „Kopia doskonała”



Postanowiłam wreszcie zrobić porządek ze swoimi czytelniczymi marzeniami i poznać książki tych autorów, których do tej pory spychałam na później w zakupowym priorytecie. Na pierwszy ogień poszła Małgorzata Rogala – pomyślałam sobie, że jej nowa seria kryminalna to świetna okazja, żeby sprawdzić styl autorki i przekonać się, czy polubimy się na dłużej. Niestety, wychodzi na to, że po raz kolejny nienajlepiej dobrałam książkę do swojego gustu, bo zupełnie niechcący trafiłam na powieść-przedstawicielkę gatunku, który nie do końca mnie przekonuje. 

wtorek, 12 czerwca 2018

A.G. Riddle – „Pandemia”



Zawsze gdy mam sięgnąć po powieść, która ma więcej niż 400 stron, zbieram się do tego bardzo, bardzo długo. Kładę ją na widoku, patrzę na nią i szukam odpowiedniego momentu, żeby zacząć. Czasem jednak warto w końcu się przełamać, bo można trafić na prawdziwą perełkę, która nie tylko nas nie zanudzi, ale też wciągnie bez reszty na dzień, dwa lub jeszcze więcej. A na dokładkę zafunduje nam porządnego czytelniczego kaca.

piątek, 8 czerwca 2018

5 serii obyczajowych idealnych na upały i wakacyjny relaks



Wystarczył tydzień upałów i jedna wizyta na plaży, żeby w moim czytelniczym mózgu coś się przestawiło: weszłam w tryb wakacyjny, w którym pozostanę najprawdopodobniej aż do jesieni. Kryminały, w których zaczytywałam się zimą, nagle przestały mi się podobać, za to zaczęłam tęsknie spoglądać na regał, który mieści moje ukochane serie obyczajowe. Jako że wakacje zwykle są czasem zmniejszonej aktywności wydawniczej, plan mam prosty: odkopię się z zaległości blogowych i wrócę do tych wszystkich wspaniałości...

wtorek, 5 czerwca 2018

Paul Doherty, Cody Cassidy – „Już nie żyjesz” [przedpremierowo]



Co by się stało, gdyby w samolocie, którym właśnie lecisz, wypadła szyba? Albo gdyby przyszło Ci słuchać muzyki przez najglośniejsze słuchawki świata? Jasne, pewnie zakończyłoby się to śmiercią, ale... może warto byłoby się dowiedzieć, dlaczego?