Przyznam szczerze, że dość sceptycznie podchodziłem do idei thrillera science-fiction, którego grupą docelową miała być młodzież. Takie połączenie wydawało mi się po prostu nie mieć racji bytu - w końcu thrillery to gatunek poruszający dość specyficzne kwestie, niekoniecznie odpowiednie dla nastolatków. Mimo to Dan Krokos dokonał niemożliwego i połączył te dwa gatunki, w dodatku w sposób co najmniej zadowalający. Fabuła powieści jest ciekawa, nie brak również zaskakujących zwrotów akcji oraz informacji, które zaskakują czytelnika. Autor nie przesadził z brutalnością scen, książka nie jest jednak pozbawiona momentów, w których pojawia się krew - na szczęście ich liczba i stopień agresji są na odpowiednim poziomie. Zdecydowanie przez całą powieść da się poczuć klimat thrillera, a chociaż ostatnie sceny zaczynają przypominać film sensacyjny, w nich również nie brak zaskakujących elementów fabuły.
Ciekawa rzecz ma się w kwestii bohaterów, ciężko bowiem się z nimi identyfikować. Nie jest to jednak w żadnym stopniu wada - taki stan wynika z faktu, że wszystko widzimy oczyma cierpiącej na amnezję Mirandy. Dziewczyna nie wie kim sama jest, zatem tym bardziej ciężko jej jest oceniać osoby, które spotyka. Oczywiście są postaci, które wywołują u czytelnika mniejsze lub większe odczucia, nie jest to jednak tak wyraźne jak w innych książkach. Choć na początku kreacja osoby po utracie pamięci wydawała mi się stworzona w sposób zbyt naiwny, to jednak z czasem zacząłem doceniać sposób, w jaki Dan Krokos opisał taką sytuację. Wydaje mi się, że faktycznie ktoś pozbawiony wspomnień byłby w stanie zaufać pierwszej napotkanej osobie, jeśli starałaby się mu pomóc.
Jako że Obca Pamięć to powieść typowo młodzieżowa, nie mogło zabraknąć tak charakterystycznego dla tego gatunku wątku miłosnego. W książce został wykorzystany dość popularny schemat, mamy więc dziewczynę, której sercowe rozterki nie pozwalają na wybranie jednego z dwóch chłopaków. Tym, co wyróżnia rozwiązanie Krokosa na tle innych, jest oczywiście fakt, że Miranda pozbawiona jest większości wspomnień, co nieco komplikuje jej relacje.
Na zdecydowaną pochwałę zasługuje kunszt literacki autora. Krokos zdecydował się na narrację pierwszoosobową, w dodatku w czasie teraźniejszym, co nie jest zbyt popularnym zabiegiem (choć ostatnimi czasy coraz częściej trafiam na właśnie taką formę pisania książek). Był to zdecydowanie strzał w dziesiątkę - książka jest dzięki temu dynamiczna i wciągająca, zaś odczucia Mirandy są wyraźnie nakreślone. Fabuła została skonstruowana w precyzyjny sposób i choć pojawiały się niejasności, wszystkie prędzej czy później zostały wytłumaczone.
Sądzę, że Obca Pamięć to jedna z ciekawszych pozycji dla młodzieży, z której nawet starsi czytelnicy nie powinni być niezadowoleni. To dość ciekawe połączenie, aczkolwiek jak najbardziej udane - dawniej nigdy bym nie pomyślał, że można napisać dobry thriller przeznaczony dla nastolatków, teraz jednak wiem, że jest to możliwe. Autor miał zdecydowanie świeży pomysł i widać, że kolejne już czekają w jego głowie, bo chociaż większość zagadek została w książce wyjaśnione, to jednak powieść została zwieńczona naprawdę mocną sceną, która zostawiła czytelnika z mnóstwem nowych niewiadomych… Nie pozostaje mi więc nic innego, jak tylko czekać na kolejny tom.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję serdecznie Drageus Publishing House.
Właśnie przeczytałam tą pozycję i szczerze powiedziawszy, jak na litearaturę młodzieżową jest bardzo dobra, chociaż są tu pewne powielane schematy i odrobinę przewidywalne momenty to i tak książka zasługuje na rozgłos :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Autor nie uciekł od pewnych schematów, a mimo to udało mu się stworzyć książkę wartą przeczytania. ;>
UsuńNie słyszałam o tej pozycji, ale zapowiada się dosyć ciekawie. Muszę koniecznie przeczytać.
OdpowiedzUsuńCzemu ja pierwsze słyszę o tej pozycji?
OdpowiedzUsuńBo nie wiedzieć czemu nie za wiele się o niej informacji pojawiło. Ja sam dopiero niedawno dowiedziałem.się o jej istnieniu.
UsuńMam mieszane uczucia po tej recenzji... Przerażają mnie książki typowo dla młodzieży, bo często okazuje się, że jestem do nich za stara ;)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze niedawno myślałem, że jestem już za stary na młodzieżówki, a teraz chętnie po nie sięgam i rzadko kiedy tego żałuję. ;>
UsuńSkoro piszesz, że jest według Ciebie "jedna z ciekawszych pozycji dla młodzieży, z której nawet starsi czytelnicy nie powinni być niezadowoleni", to się pewnie skuszę.
OdpowiedzUsuń