niedziela, 9 sierpnia 2015

Feliks W. Kres - "Galeria złamanych piór"

Wśród miłośników książek nierzadko znaleźć można osoby, które w pewnym momencie postanawiają spróbować swoich sił w pisaniu. Niestety, czasem talent i ciężka praca nie wystarczą, by samodzielnie doszlifować swój warsztat i móc śmiało skierować swe kroki do czołowych wydawców - niekiedy potrzebna jest pomoc osoby z zewnątrz; kogoś doświadczonego, kto krytycznym okiem oceni dorobek autorski nowicjusza i udzieli kilku cennych wskazówek. Swego czasu takiej właśnie roli podjął się Feliks W. Kres.

Na Galerię złamanych piór składają się trzy części. Pierwsza, Kącik złamanych piór, to przedruk rubryki publikowanej najpierw w miesięczniku Fenix, a następnie w Magii i Mieczu - jej założeniem było udzielanie ogólnych porad początkującym pisarzom, niekiedy krótka ocena ich prac i jednocześnie prowadzenie nieustannego dialogu z czytelnikami. Druga część, Galeria osobliwości, w założeniu miała być miejscem, w którym Feliks W. Kres okraszałby swoim komentarzem teksty dziwne, by w ten nietypowy sposób wskazać młodym autorom właściwą drogę; praktyka okazała się jednak być zupełnie inna i pochodzące z tej rubryki felietony bardzo przypominają te umieszczane w Kąciku złamanych piór. Ostatni element książki to trzy opowiadania, które wyszły spod pióra Kresa - są to teksty nie poddane redakcji; tym sposobem pisarz pokazuje, jak udzielane przez niego rady mają się do faktycznego pisania.

Czytając Galerię złamanych piór jedna rzecz wysuwa się na pierwszy plan: Feliks Kres nie uważa się za eksperta w dziedzinie pisania. Wielokrotnie w jego felietonach przewija się stwierdzenie, że coś jest tylko i wyłącznie jego pogląd, a on sam w pełni zdaje sobie sprawę, że ktoś może mieć inne przekonania, ba!, on nawet rozumie stojący za nimi tok myślenia. Dodatkowo niezwykle pozytywnie oceniam stosunek pisarza do początkujących twórców. W żadnym wypadku nie traktuje on nikogo z góry, wręcz przeciwnie - młodzi autorzy to dla niego koledzy z branży, którym on, jako ten bardziej doświadczony w fachu, chce udzielić kilku cennych porad i wskazówek. Choć zdarza się, że w bezsilności jedyna udzielana rada to prośba o zaprzestanie pisania…

Porady, jakie zawarte zostały w felietonach, z reguły odnoszą się do aspektów technicznych i większości są bardzo ogólnikowe. Kres nie stara się nikomu mówić, jak ma pisać, wręcz przeciwnie - sugeruje wypracowywanie własnego stylu przy jednoczesnym zachowaniu pewnych standardów. Wskazuje, jak bardzo ważna jest praca nad tekstem i wracanie do niego po pewnej przerwie, a także jak ustrzec się rzeczy, które znacznie pogarszają odbiór tekstu przez czytelnika. Z mojego, blogerskiego punktu widzenia, książka miała jeszcze dodatkowy walor - pokazanie rzeczy, które przeszkadzają w lekturze, a nie zawsze bezpośrednio widoczne, z pewnością ułatwi mi pisanie postów o książkach. I nie powiem, poczułem lekką dumę, gdy Feliks Kres pisał o mankamentach w tekstach, na które sam nieraz zwracałem uwagę.

Bardzo spodobał mi się pomysł zamieszczenia na końcu książki trzech, niepublikowanych wcześniej opowiadań, w dodatku w takiej wersji, w jakiej wyszły one spod ręki Kresa. Surowe teksty, nietknięte przez żadnego redaktora, w znakomity sposób pokazują, że teoria i praktyka potrafią się bardzo rozejść. Choć felietony Kresa prezentują wiele istotnych zasad pisania, to okazuje się, że autorowi przy tworzeniu tekstu może być bardzo ciężko się tego trzymać. Wniosek z tego płynie prosty - tekst posyłany do redakcji nie musi być idealny.

Nie oszukujmy się - Galeria złamanych piór nie nauczy nikogo pisać książek. Tworzenie tekstów to ciężka praca autora i to od niego najbardziej zależy, czy jego twórczość przeciśnie się przez szczelne sito machiny wydawniczej. Nie mniej jednak w zbiorze felietonów Kresa zawartych zostało mnóstwo wyjątkowo cennych rad, które zdecydowanie mogą pomóc każdemu w pracy nad własnym warsztatem artystycznym. Skłamałbym jednak mówiąc, że mamy tu do czynienia z poradnikiem skierowanym wyłącznie do młodych pisarzy - i odbiorca nie planujący własnej kariery literackiej znajdzie tu coś dla siebie, teksty są bowiem przesycone naprawdę znakomitym, niekiedy ciętym humorem autora, dzięki czemu lektura kolejnych stron to czysta przyjemność.


1 komentarz:

  1. Taka książka na pewno przyda się osobom, które myślą o pisaniu. Na pewno znajdą w niej coś, co pozwoli im uniknąć wielu pomyłek.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.