sobota, 22 listopada 2014

Cathy Glass - "Zapomniane dziecko"

Krzywdzenie dziecka kojarzy nam się z prostymi formami przemocy – biciem czy molestowaniem seksualnym. W rzeczywistości jednak tych przejawów jest znacznie więcej. Można dziecko zaniedbać – i to nie tylko tak, że będzie brudne, a jego zęby ogarnie próchnica; zaniedbanie to także odizolowanie od świata zewnętrznego, zahamowanie rozwoju, pozbawienie kontaktów z rówieśnikami. Do tego dojść może manipulacja i emocjonalne uzależnienie od siebie. Najgorzej jednak, gdy wszystkie te elementy występują razem – dziecku krzywdzonemu i tak bardzo trudno pomóc, a kompilacja różnych rodzajów przemocy tylko pogarsza sprawę.

Z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia w książce Cathy Glass – kobiety, która od lat opisuje własne doświadczenia, wynikające z roli rodzica zastępczego. Tym razem opowieść dotyczy Aimee – ośmiolatki wychowującej się w melinie narkomanów, wykazującej cechy skrajnego zaniedbania. Dziewczynka jest brudna, ma wszy, a do szkoły (jeśli w ogóle się w niej pojawia) chodzi w podartych ubraniach. Uwagę zwraca jej agresywne zachowanie. Opieki nad Aimee podejmuje się Cathy, doświadczona matka zastępcza, i to z jej perspektywy poznajemy wszystkie wydarzenia i etapy zmian, jakie zachodzą w psychice i nastawieniu dziewczynki. Razem z nią odkrywamy również mroczne wspomnienia, z którymi dziecko musi się borykać, a także wkraczamy do walki z agresywnym, niepohamowanym rodzicem.

Matka Aimee znana jest policji i opiece społecznej – wcześniej odebrano jej kilkoro dzieci i wszyscy zastanawiają się, czemu po Aimee system pomocy upomniał się tak późno. To ciekawy aspekt książki, pokazujący od wewnątrz brytyjski opiekę społeczną; nie w sposób wyidealizowany, a taki, jakim jest, ze wszelkimi lukami prawnymi. Widzimy tutaj niesprawiedliwość zarówno ze strony rodzica zastępczego, jak i biologicznego – walka o dziecko pokazana jest krok po kroku. Przy tym wszystkim historia absolutnie nie jest jednowymiarowa, a w treść wplecione są wątki pokazujące również drugą stronę medalu.

Podczas lektury miałam wrażenie, że książka mogłaby być poradnikiem dla przyszłych rodziców zastępczych (i nie tylko), tak dokładnie autorka opisuje wszelkie mechanizmy swojego działania. Ciężko jest mi obiektywnie ocenić, czy przesadziła – w moim odczuciu tak, ale może to być wynik faktu, że na co dzień obcuję z psychologiczną terminologią i nie potrzebuję wyjaśnień krok po kroku. Sporo jest tutaj także wstawek tłumaczących, dlaczego bohaterka powiedziała coś w taki, a nie inny sposób i jaki może mieć to wpływ na dalszy rozwój wypadków. Z jednej strony to charakterystyczne, z drugiej – być może dla kogoś przydatne. Sądzę, że może to pomóc w zrozumieniu dzieci i ich reakcji w ogóle.

W tekście takim jak ten najistotniejszą sprawą jest moim zdaniem kreacja psychologiczna bohaterów i przyznaję, że w tym przypadku nie mam się do czego przyczepić. Intuicyjnie czuję, że zachowanie dziewczynki jest spójne, a przedstawione fakty pokrywają się z tym, co słyszałam na temat reakcji dzieci będących ofiarami krzywdy. Tym niemniej mam wrażenie, że pewne sprawy zostały tu rozwiązane zbyt łatwo. Prawdopodobnie jest to „zboczenie” z czytania dużych ilości beletrystyki epatującej negatywnymi rozwiązaniami i trudnymi zbiegami okoliczności, jednak ciężko mi uwierzyć, że w tak krótkim może się dokonać tak wiele znaczących zmian.

Niestety, książka nie jest pozbawiona wad związanych z naszym, polskim wydaniem. W tekście zdarzają się powtórzenia i naprawdę dziwne konstrukcje gramatyczne. Rzucają się w oczy dość mocno, ale na szczęście nie są na tyle częste, żeby z ich powodu odrzucać tekst. Pomijając te techniczne drobiazgi książka jest naprawdę dobra w odbiorze – dominują dialogi, co nadaje tekstowi dynamizmu i pozwala szybko przejść przez tak trudną tematykę. Nie ma też tutaj niepotrzebnego owijania w bawełnę – to, co się stało, powiedziane jest wprost i bezpośrednio.

W ogólnym rozrachunku jestem zadowolona, że książka Cathy Glass do mnie trafiła – dzięki niej miałam okazję uzupełnić o kwestie praktyczne tę wiedzę, którą niedawno nabyłam. Uważam, że jest to autentyczne i dobre świadectwo skutków, jakie niesie za sobą zaniedbanie i przemoc wobec dziecka. Tak jak wspomniałam, może to być również tekst ciekawy dla rodziców w ogóle – pokazuje on, jak dzieci reagują na nasze słowa, jak je rozumieją i ile potrafią z nich wyciągnąć. Chętnie sięgnę po inne książki autorki; jestem niezwykle ciekawa, czy pomiędzy poszczególnymi historiami są znaczące różnice.


Za egzemplarz książki dziękuję Business and Culture oraz wydawnictwu MUZA SA.

10 komentarzy:

  1. Czasami czytam takie historie, ale bardzo rzadko... sama nie wiem dlaczego. Dawno nie czytałam podobnej historii, wiec może na tę się skuszę.
    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Chwilowo mam trochę sporo swoich problemów, więc spasuję te trudniejsze lektury i zostaje jednak przy tych lżejszych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Słyszałam już o tej książce i coraz większej nabieram ochoty na jej przeczytanie. To z pewnością interesująca pozycja, zastanawiam się tylko, czy nie nazbyt ciężka i przygniatająca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie zmierzę się z taką historią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako, że od czasu do czasu czytuje podobne książki, to i za to się pewnie kiedyś zabiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka niesamowita, przeczytałam ją już jakiś czas temu i wywarła na mnie nie małe wrażenie. Wiem, że przeczytam inne książki Cathy Glass.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez na pewno sięgnę po inne teksty autorki, bo świadectwo, jakie daje, jest naprawdę ciekawe.

      Usuń
  7. Chyba zbyt emocjonalnie przyjęłabym tą książke :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Cathy Glass miałam już 'przyjemność' się spotkać przy "Skrzywdzonej", książka mną bardzo wstrząsnęła, ale jednocześnie była bardzo dobrze napisaną książką. Będę miała na uwadze jej inne książki.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.