wtorek, 1 marca 2016

3 lata blogowania, 36 faktów o nas i konkurs urodzinowy!

Urodziny to bardzo radosna chwila zarówno w kontekście życia, jak i realizowanych projektów. Dziś mamy przyjemność świętować taki właśnie wspaniały dzień - dokładnie 3 lata temu, 1 marca 2013 roku na Czworgiem pojawił się pierwszy, nieśmiały post powitalny, a zaraz po nim pierwsza recenzja, którą dotyczyła Sukkuba Edwarda Lee (książka zapada w pamięć z wielu powodów, nie tylko tych związanych z początkami bloga).

Z okazji wspaniałych 36 miesięcy blogowania przygotowaliśmy dla Was coś (mamy nadzieję) ciekawego. Uznaliśmy, że przez te 3 lata rzadko mówiliśmy o sobie i daliśmy Wam niewiele okazji, aby lepiej nas poznać, dlatego tym razem zapraszamy na 36 faktów o nas. Są to zupełnie przypadkowe ciekawostki na nasz temat - po 12 o Kaś, Sylwku i o nas razem. Zaczynajmy!


Kaś:

1. Zbieram łosie i renifery. Kubki, figurki, pluszaki, magnesy, zawieszki, kolczyki, kartki, świeczniki... Po prostu wszystko. ;) Nawet nie pamiętam, kiedy się to zaczęło, ale przez kilka lat tego kolekcjonerstwa uzbierał się całkiem niezły zestaw.

Źródło: funny.pl
2. Właściwie nie znam żadnego języka obcego.

3. W łóżku prowadzę politykę ekspansywną - zabieram kołdrę i spycham drugą osobę na podłogę.

4. W dzieciństwie marzyłam o tym, aby zostać weterynarzem lub komentatorem sportowym. Później stery na wiele lat przejęła psychologia (seksuologia kliniczna), a obecnie marzy mi się wykonywanie jakiegoś wolnego zawodu, najlepiej z domowego zacisza.

5. Uwielbiam tukany! Może się to wydać dziwne, ale za tę fascynację odpowiada chyba jedna z bajek mojego dzieciństwa, czyli Zippy i Zac (tutaj możecie zobaczyć, o co mi chodzi - klik). Miałam nawet w pokoju wielkiego, podwieszanego do sufitu plusowego przedstawiciela tego gatunku. :3

6. Lubię memy z Schopenhauerem. Na górze róże, na dole fiołki, wszyscy umrzemy, to właściwie moje życiowe motto. W sumie sama jestem jak Schopenhauer - wszystko widzę w ciemnych barwach i zawsze jestem w stanie znaleźć jakąś wadę w danej rzeczy lub sytuacji.

7. Mówi się, że mam zdolności magiczne, które rozwijam już od wielu lat. Umiem stawiać kabałę, a od niedawna chwytam się za magię kryształów.

8. Bardzo lubię kolczyki. W prawym uchu mam ich cztery, choć z wielką chęcią zakolczykowałabym je całe.

9. Potrafię rozmawiać absolutnie z każdym i absolutnie o wszystkim. Zagaduję ludzi w sklepach, w pociągach, a gdy sama jestem zagadywana... cóż, może z tego wyjść długa i całkiem ciekawa dyskusja.

10. Uważam, że Leonadro DiCaprio jest bardzo dobrym aktorem, ale osobiście nie lubię go oglądać - przez tę niechęć nie widziałam wielu filmów ogólnie uznanych jako dobre i wartościowe, jak chociażby Bękarty wojny. (edit: Aingeal Maith słusznie zwróciła mi uwagę, że w tym filmie DiCaprio nie ma i teraz mam zagwozdkę, bo byłam święcie przekonana, że to dlatego go nie widziałam. ;o Ale to tylko pokazuje, jak silna jest moja niechęć - przez nią nie oglądam nawet filmów, w których ów aktor nie występuje, bo boję się, że jednak tam będzie. :D)

11. Jestem w stanie pochłonąć wszystko, co ma smak i/lub zapach malin.

12. Mam straszliwy lęk wysokości i nieco mniej uciążliwą klaustrofobię.


Sylwek:

1. Jestem wielkim fanem gier planszowych - w hobby wciągnąłem się blisko 7 lat temu, trafiając w dość nieplanowany sposób do klubu fantastyki. Od tego czasu niejednej osobie zaprezentowałem tę formę rozrywki (Kaś też padła moją ofiarą ^^), a obecnie jestem związany z grami zawodowo.

2. Uwielbiam wszystkie słodycze o smaku mięty.

3. Zbieram smoki - najchętniej te czerwone ze złotymi skrzydełkami, ale tak naprawdę nie pogardzę żadnym rodzajem tych przepięknych stworzeń. 

4. Swego czasu grałem na gitarze. Mam na własność dwie sztuki, klasyczna ma na imię Sofia, a elektryczna - Joan.

5. Jako licealista uczyłem się tańca towarzyskiego. Co prawda trwało to zaledwie pół roku, ale jakieś podstawy jeszcze pamiętam. Tylko Kaś jakoś nie chce, żebym ich ją na uczył...

6. Jestem totalnym idealistą - wiecie, bezinteresowność, altruizm, silny kręgosłup moralny. Paradoksalnie jest to coś, co potrafi nie licho utrudnić życie w obecnym społeczeństwie..
.
Żródło: zoomia.pl
7. Często noszę bojówki, bo lubię wszystko trzymać w kieszeniach - koniecznie według określonego, stałego systemu.

8.Uwielbiam króliczki, ale koniecznie te zwisłouche!

9. Jestem mięsaninem. Byłbym bardzo szczęśliwy, gdyby w każdym moim posiłku było mięso (no, może poza deserem).

10. Lubię eklektyczne budynki. Wiecie - tu wykusz, tam wieżyczka, ściana pod kątem. Kompletny brak symetrii też nie zaszkodzi.

11. Koszulki, które noszę, zawsze mają jakiś fajny nadruk. Świetne wzory można upolować na OtherTees (mam kilka ich T-shirtów i są mega), ale wiele fajnych przywiozłem z konwentów i innych tego typu okazji.
.
12. Mam jakoś dziwnie unerwione końcówki palców - skrobnięcie paznokciem bo dowolnej szorstkiej powierzchni powoduje u mnie parestezje praktycznie w całym ciele. >.<


Fakty wspólne:

1. Mimo tego, że jesteśmy parą od blisko czterech lat i urodziliśmy się w tym samym województwie, obecnie mieszkamy w odległości około 400 kilometrów i widujemy się raz-dwa razy w miesiącu.

2. Oboje kochamy koty! Ciągle podsyłamy sobie filmiki i zdjęcia z puchatymi stworzonkami.

3. Poznaliśmy się na konwencie.

4. Mamy ponad 2000 książek (dokładną liczbę mamy nadzieję poznać już niebawem, choć nieco się tego boimy).

5. Oboje uwielbiamy klocki LEGO. Bawiliśmy się nimi w dzieciństwie, ale i w dorosłym życiu nam się to zdarzyło. W zeszłym roku kupiliśmy sobie po zestawie i połączyliśmy kuchnię z LEGO Friends ze Star Warsami - Generał Grievous z tymi swoimi kończynami świetnie sprawdza się jako wielofunkcyjny kucharz!

6. Z różnych powodów, ale oboje nie lubimy dużych grup ludzi.

7. Jesteśmy kompletnymi leniwymi bułami - potrafimy roztrwonić cały dzień na robieniu kompletnie niczego, a większość zadań wykonujemy na ostatnią chwilę. Do pewnego momentu myśleliśmy, że to nasza wina, na szczęście Ilona z Chaty Wuja Freda pokazała nam, że to po prostu ciężka choroba (mowa o tym komiksie - klik).

8. Notorycznie kupujemy filmy, których potem nie oglądamy. Serio. W sklepie widzimy promocję i myślimy: Hej, to film, który mieliśmy zobaczyć już dawno!, przynosimy go do domu, a potem... nic. Wiele razy umawialiśmy się na wspólne maratony, które zawsze kończą się odpalaniem Chłopów w wykonaniu Teatru Muzycznego w Gdyni lub naszego absolutnie ulubionego filmu, czyli Les Misérables. Nędznicy z 2013 roku.

9. Dwa lata temu wzięliśmy ślub w galerii handlowej, a udzielał go nam sam Elvis!


10. Czasem się zdarza, że czytamy tę samą książkę, a pewne historie podobają się nam obojgu. Jest jednak jedna, którą absolutnie uwielbiamy - Paskuda&Co Magdaleny Kozak. Ta satyra na bierne księżniczki oczekujące w wieży na wybawienie rozbawiła nas do łez i na zawsze zmieniła nasz sposób komunikacji - naśladując smoka, tytułowa Paskudę, przez długi czas nadużywaliśmy słowa mniam jako wyrażenia absolutnie wszystkich stanów.

11. Wymyślamy sobie własne święta, podczas których jedno z nas zabiera drugie w jakieś fajne miejsce, organizuje czas i obsypuje prezentami.

12. We wspólnych rozmowach skracamy słowa albo wymyślamy nowe.



Mamy nadzieję, że dzięki tym kilkudziesięciu zdaniom udało się Wam poznać nas choć odrobinę lepiej. ;)


~*~


A teraz coś, na co z pewnością wielu z Was czeka, czyli konkurs!


Utrzymując konwencję podziału na trzy tym razem proponujemy wam dokładnie tyle nagród - po jednej od każdego z nas i jedna wspólna. Dożywocie oraz Półsłówka czytaliśmy, polecamy z całego serca i odsyłamy Was do naszych recenzji (tytuły są linkami), natomiast jeśli chodzi o Ciemny Eden... Cóż, oboje tak bardzo chcemy go przeczytać, że o dobrego roku bijemy się, kto sięgnie po niego jako pierwszy. ;)

Tym razem nie będzie rozdzielania losów - każdy, kto się zgłosi, może wybrać jedną książkę, którą chciałby zdobyć. Aby wziąć udział w konkursie, należy pod tym postem zostawić komentarz ze zgłoszeniem, informacją o wybranej książce oraz odpowiedzią na pytanie konkursowe. Jako solenizanci postanowiliśmy pozwolić sobie na chwilę próżności i chcemy, abyście złożyli nam życzenia urodzinowe. Spośród Waszych odpowiedzi wybierzemy te, które najbardziej nas urzekną i nagrodzimy wybranymi książkami.

Na Wasze zgłoszenia czekamy do 22.03, do godziny 23:59. Wyniki ogłosimy w ciągu 3 dni od zakończenia konkursu w osobnym poście, a zwycięzcy będą mieli 5 dni na przesłanie nam adresów do wysyłki nagród.



Powodzenia!

12 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepszego! Z tego co wyczytałam wynika, że jesteście fajnymi ludźmi i świetną parą:) Pozdrawiam serdecznie każdego z osobna i wszystkich razem. Mniam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję trzeciej rocznicy założenia bloga :* Świetny pomysł z tymi faktami :D Też studiuję psychologię :P

    http://sakurakotoo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję serdecznie i życzę dalszych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Koniecznie musisz zobaczyć "Bękarty wojny", bo tam nie ma Leosia ;) Może miałaś na myśli Django (też Tarantino)? I nie działa klik do komiksu ;)

    Pozdrawiam i życzę kolejnych lat wspólnego blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejku, dziękuję Ci! <3 Nie wiem, dlaczego tak sobie wmówiłam, ale autentycznie mnie zaskoczyłaś! "Django" akurat też nie widziałam, podobnie z resztą jak "Wilka z Wall Street" czy "Wielkiego Gatsby'ego". ;) A link do komiksu już poprawiłam, działa. ;>

      Usuń
  5. Gratuluję takiej wytrwałości we wspólnym blogowaniu! Też nie przepadam za przebywaniem w zbyt dużych grupach ludzi :) Pozdrawiam
    ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Kaś - podpisuję się pod punktem 6. :D
    Sylwek - pod 2. i 12.
    Wspólne - 6.
    Fajny post, tak swoją drogą, miło jest się czegoś o Was dowiedzieć. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego Dobrego! Obyście nadal nas tu "zabawiali" i nie odchodzili! Kolejnych, tak samo cudownych lat! :) I bardzo ciekawy pomysł, taki ludzki, pokazanie, że po drugiej stronie monitora są tacy sami ludzie, z którymi mamy coś wspólnego i o których możemy się czegokolwiek dowiedzieć! :D

    www.zksiazkadolozka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Sto lat sto lat! I w blogowaniu i w związku oczywiście szczęśliwych i owocnych :)
    Pozdrawiam,
    Paulina z ksiegoteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Sto lat blogowania! :) // Ciekawy ten pomysł z faktami :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Nikt nie chce, to ja się zgłaszam ;) Gdyby się udało, to reflektuję "Dożywocie" Marty Kisiel :)

    Wyobraźnie sobie tort. Najlepiej pół na pół malinowo-miętowy ;) A teraz 3 świeczki na torcie. Gotowe? Pomyślcie życzenie i zdmuchnijcie świeczki :) Życzę, by Wasze marzenia się spełniły :) Wszystkie!

    Życzę Wam także kolejnych lat blogowania – oczywiście wspólnych, nie inaczej :) Niech każda następna książka będzie cudowną przygodą i niech grono Waszych czytelników powiększa się z dnia na dzień. Życzę, by do prywatnych zbiorów dołączyło mnóstwo pięknych, ciekawych książek, a także by kolekcje powiększały się o kolejne renifery, łosie, smoki i gry planszowe. Niech życie umilają Wam desery malinowo-miętowe. Życzyłabym Wam jeszcze szerokiego łóżka, byście nie musieli walczyć o swój kąt, jednak rozmyśliłam się. Lepiej mieć mniejszą powierzchnię łóżka i przytulać się i grzać, gdy nadejdą zimne noce ;)

    Pozdrawiam,
    Natalia

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.