niedziela, 14 października 2018

Amy Morin – „13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie ludzie”



Przyjemna dla oka okładka i chwytliwy tytuł to bardzo ważne cechy wszelkiej maści poradników. Któż z nas nie chciałby być silnym psychicznie człowiekiem? Mnie to przekonuje (i to nawet bardzo, biorąc pod uwagę, że książkę zakupiłam)! Tym niemniej uważam, że rola poradnika nie kończy się na tym, aby został bestsellerem; fajnie, aby jego treść mogła pomóc choć części ludzi w poprawie jakości życia. I wiecie co? Sądzę, że Amy Mornin się to uda!

Do tematu nawyków można podejść na dwa sposoby. Większość z nas skupia się na wprowadzaniu tych dobrych, które mają zbliżyć nas do upragnionego celu. Zapominamy jednak, że jeśli jednocześnie będziemy robić rzeczy destrukcyjne, pozytywne nawyki nie zdadzą się na zbyt wiele. Jeśli będziemy jedli wyłącznie w fast foodach, wylewanie siódmych potów na siłowni nie sprawi, że zrzucimy 30 kilogramów nadwagi, podobnie jak nastawianie budzika na wcześniejszą godzinę nie zapewni nam produktywnego poranka, jeśli spędzimy nadprogramowy czas przeglądając Facebooka. Autorka na każdym kroku podkreśla (a ja jej w tym przyklaskuję), że aby osiągnąć trwałą i satysfakcjonującą zmianę, musimy choć na chwilę przyjrzeć się temu, co robimy źle.

Dokładnie tak, jak sugeruje tytuł, w książce mamy 13 rozdziałów, opisujących najważniejsze pułapki myślenia, które mają negatywny wpływ na nasze życie. Autorka bardzo dokładnie omawia wybrane przez siebie schematy - od tego, jakie mogą być ich przyczyny, poprzez skutki, jakie przyniosą, aż do możliwości przeprowadzenia zmian. Co ważne, zaprezentowane są też pozytywne aspekty posiadania danej cechy – w końcu utrzymujemy nawyki właśnie dlatego, że coś nam dają!

Amy Morin jest nie tylko terapeutką z wieloletnim doświadczeniem, ale również kobietą po trudnych przejściach, która straciła wiele ważnych dla siebie osób. To zasadnicza przewaga pisania poradnika nad prowadzeniem terapii – docierasz do większej liczby osób, a w dodatku możesz podzielić się z nimi własną historią. To zdecydowanie zbliża nas do autorki. Swoje robi też lekki styl jej wypowiedzi, który przypomina mi nieco narrację Reginy Brett. Co prawda opowieści Amy Morin są bardziej konkretne i poparte nauką, ale z drugiej strony wzbogacają je niezliczone przykłady z życia inspirujących osób.

Uważam, że 13 rzeczy... to książka bardzo uniwersalna. Autorka szeroko opisuje każdy kolejny nawyk, wyszczególniając konkretne zachowania, które możemy u siebie rozpoznać. Ja sama odnalazłam swoje cechy (mniej lub bardziej nasilone) w każdym z 13 punktów. I muszę przyznać, że dało mi to do myślenia. Oczywiście nie popadam w dramatyzm, ale uznałam, że warto przyjrzeć się swojemu myśleniu i temu, w jaki sposób wpływa na moje życie.

Na koniec chciałam wspomnieć, że Amy Morin jest również autorką książki 13 rzeczy, których nie robią silni psychicznie rodzice. Co prawda od posiadania dzieci dzielą mnie lata świetlne, ale zdecydowałam się na zakup i lekturę, bo wiele poradników tego typu zawiera wskazówki przydatne każdemu: dotyczące komunikacji, werbalizowania oczekiwań czy egzekwowania postanowień. Liczę, że lektura będzie równie ciekawa i inspirująca!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.