piątek, 14 lutego 2014

Gemma Malley - "Deklaracja"

W ostatnim czasie mam szczęście do dobrze skonstruowanych wizji przyszłości. Najpierw była „Nowa Ziemia”, ostatnio „TV Ciał0”, a teraz do ciekawych pomysłów doszła „Deklaracja”. Natknęłam się na nią, gdy myślałam, że wiem już wszystko na temat dostępnych na polskim rynku wydawniczym dystopii. Myliłam się, ale właściwie nie narzekam, bo pomysł, jaki zrealizowała Gemma Malley za pośrednictwem tej książki jest ciekawy i niezwykle realistyczny.

Wszyscy marzymy o tym, by nie chorować, nie starzeć się, nie cierpieć. Laboratoria na całym świecie pracują intensywnie, by odnaleźć lekarstwa na raka, AIDS i inne zmory ludzkości. Medycyna osiąga niezwykłe postępy w dziedzinie zapobiegania chorobom, rekonstruowania organów, manipulacji komórkami macierzystymi. Do opinii publicznej dociera zapewne tylko część spektakularnych sukcesów i wyników badań, prowadzonych każdego dnia. Ale zostawmy to – co by było, gdyby pewnego dnia okazało się, że możemy tak po prostu zapobiec śmierci? Taki właśnie scenariusz kreuje dla świata autorka „Deklaracji” – scenariusz przyszłości, gdzie przyjmowanie specjalnych leków pozwala oszukać podstawowe prawa natury.

Władze Wielkiej Brytanii, ale też pozostałych, opisanych w książce, krajów, mają jednak inne podejście do tego, co jest zgodne z naturą, a co nie. Po wielkiej fascynacji Długowiecznością, dostępną od ręki dla każdego obywatela, nastąpiła pora, by zmierzyć się z poważnym problemem. Otóż ludzie przestali umierać, ale jednocześnie nie przestali się rozmnażać, co doprowadziło do znacznego przeludnienia Ziemi. By rozwiązać tę kwestię wprowadzoną Deklarację, która pozwala wybrać obywatelom między Długowiecznością, a posiadaniem potomstwa. Nielegalnie urodzone dzieci nazywane są nadmiarami i przetrzymuje się je w specjalnych ośrodkach, gdzie są szkolone na przyszłych niewolników legalnych.
W jednym z takich ośrodków dorasta Anna – przykładny nadmiar, który ma już niebawem stać się wartościowym zasobem. Dziewczyna zna Swoje Miejsce i jest doskonale przygotowana do życia i pełnienia służby legalnym. Mimo okrucieństw, jakich doświadcza na co dzień, jest zwyczajnie wykarmiona na serwowanych jej kłamstwach - święcie wierzy, że nie ma prawa żyć, a skoro już ma to miejsce, powinna być posłuszna, by spłacić zaciągnięty Naturze dług. Anna byłaby zapewne nadmiarem idealnym, gdyby jej skrupulatnej edukacji nie przerwało pojawienie się w ośrodku tajemniczego chłopaka, utrzymującego, że zna jej rodziców i musi ją zabrać do domu.

Przyznać trzeba, że Gemma Malley miała bardzo dobry i prawdopodobny pomysł na kreację dalszych losów świata. Można mieć wrażenie, że nauka idzie właśnie w tym kierunku, nie bacząc na konsekwencje. Także sami ludzie zdolni są do działań, jakie są przedmiotem książki – w walce o mniej wartościowe rzeczy niż wieczne życie, pokazują swoją ciemną stronę właściwie każdego dnia. Bardzo podoba mi się również, że autorka zwróciła uwagę na inne problemy związane z przeludnieniem, na przykład kwestie degradacji środowiska. Przyjmując dar Długowieczności ludzie musieli zdać sobie sprawę, że odtąd to oni, a nie mityczne „przyszłe pokolenia”, będą zbierali żniwo braku szacunku do Ziemi i Natury.

Jakkolwiek kreacja przyszłości jest ciekawa, oś wydarzeń nie zachwyca. Jak to w dystopiach – jest dziewczyna, jest chłopak, pochodzą z różnych środowisk. Jedno sprawia, że drugie poznaje prawdę. Po drodze wkrada się wątek miłosny, na szczęście nie jest jakoś niezwykle wyraźny. Troszkę zbyt szybkie jest tempo akcji pod koniec. Postaci są skonstruowane nie najgorzej, może tylko Anna zaskakująco szybko adaptuje się do środowiska. Ciekawie przedstawiony jest ośrodek dla nadmiarów i jego wewnętrzna hierarchia, a także wszechobecne okrucieństwo. Dzieci od najmłodszych lat poddawane są indoktrynacji – ciekawym jej przejawem są legendy, jakie sobie opowiadają. Dotyczą one tych nadmiarów, którzy zapomnieli o Swoim Miejscu i zapragnęli żyć jak legalni. Mówi się, że Natura sama wymierzyła im karę – jeden z bohaterów legend został spalony promieniami słońca, bohaterka zaś zginęła od rosnących kolców róży.

Cieszę się, że miałam okazję sięgnąć po tę książkę i znów zastanowić się, dokąd zmierza świat. Tym większa jest moja radość, że w Polsce wydane są kolejne dwa tomy serii – byłam przekonana, że nie będzie mi dane poznać zakończenia, a tu proszę! Z miłą chęcią sięgnę po więcej.

8 komentarzy:

  1. Zostaliście nominowani do Liebster Blog Award :) Więcej tu : http://mysteriousworldofbooks.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja niestety nie mogę nigdzie dopaść tej pozycji, a mam na nią ogromną ochotę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak jest z nią w bibliotekach, ale ja swój egzemplarz dorwałam na promocji w księgarni na E. za 10 zł. ;)

      Usuń
  3. Świat, jaki okaże się w przyszłości to ostatnio główny temat do napisania dobrej książki [ale mam nadzieję, że nie będzie tak jak z wampirami - choć muszę przyznać, że mam do nich sentyment (można to tak nazwać? XD)]. Gemma Malley - "Deklaracja" to coś, co z pewnością przeczytam ^^
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, temat tego, co z darzy się za kilkadziesiąt lat jest ostatnio niezwykle popularny, ale ja się w sumie z tego cieszę, lubię takie historie, zwłaszcza jeśli są napisane mądrze, a pomysły są spójne. (: Co do wampirów - już jest trochę tak jak z nimi, niektóre dystopie nie mają najmniejszego sensu. Ale tak to już jest, gdy coś robi się modne..

      Usuń
  4. Czytałam niedawno "Wśród ukrytych...", która jest książką o podobnej tematyce, tak więc póki co sobie odpuszczę. Ale kiedyś na pewno sięgnę :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znałam tej książki! Koniecznie muszę po nią sięgnąć, ostatnio czytam wszystko w tej tematyce. ;D

      Usuń
  5. Ja również z niecierpliwością wypatruję kolejnych części :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.