piątek, 20 września 2013

Oliver Bowden - "Assassin's Creed: Objawienia"


Powieści pisane na kanwie gier komputerowych to taka dziwna kategoria książek wywołująca mieszane uczucia. Z jednej strony wiadomo, że są to książki pisane na zlecenie, przez nie zawsze utalentowanych pisarzy, powstające wyłącznie w celu zmaksymalizowania zysków ze znanej marki. Z drugiej jednak strony wielu graczy, urzeczonych światem stworzonym przez twórców gry, z radością pozna inne przygody i historie umiejscowione w znanych im krainach.

Nieco inaczej ma się sprawa w przypadku książek opartych na serii Assassin's Creed. Powieści wydawane pod tą marką w żaden sposób nie rozszerzają uniwersum znanego z ekranu komputera (lub z telewizora, jeśli ktoś preferuje rozgrywkę na konsoli), są natomiast jego przekładem z wersji wirtualnej na papierową. Fani serii mogą być zawiedzeni, ponieważ z książek nie dowiedzą się nic nowego, ale wielu z nich chętnie będzie ponownie śledzić przygody Asasynów. Takie rozwiązanie ma zaletę dla czytelników, którzy w gry komputerowe nie grali - poznają historię w całości, od początku, nie będą mieli poczucia, że brakuje im jakiejś wiedzy potrzebnej do pełnego zrozumienia fabuły.

"Assassin's Creed: Objawienia" to czwarta powieść z serii, oparta na grze o tym samym tytule (aczkolwiek tytuł gry nie został przetłumaczony na język polski). Autorem tej, jak i wszystkich pozostałych książek z cyklu, jest Oliver Bowden, dzięki czemu czytelnik ma gwarancję, że wszystkie części napisane są podobnym językiem i utrzymane na podobnym poziomie.

Głównym bohaterem "Objawień" jest znany z dwóch wcześniejszych tomów Ezio Auditore da Firenze. Tym razem mistrz Bractwa Asasynów wyrusza na bliski wschód, gdzie w ruinach twierdzy Masjaf ma nadzieję odnaleźć bibliotekę Altaira, swojego poprzednika sprzed trzech stuleci. Wyprawa się nieco komplikuje - na miejscu Ezio napotyka na swojej drodze Templariuszy, którzy również chcą zdobyć wiedzę zawartą w zaginionej bibliotece. Dodatkowo, by otworzyć do niej drzwi, trzeba odnaleźć 5 kluczy ukrytych w Konstantynopolu. Ezio udaje się zatem do stolicy Imperium Osmańskiego gdzie zostaje wciągnięty w problemy tamtejszych asasynów oraz w walkę o władzę nad imperium otomanów.

Ciężko jest jednoznacznie ocenić tę książkę. Fabuła powieści szybko porusza się do przodu i potrafi wciągnąć czytelnika na długie godziny. Niestety dość często występują w niej "niespodziewane komplikacje" bądź zbiegi okoliczności, których liczba zdecydowanie przekracza normę. O ile w wypadku gry było to niezauważalne i działało na jej korzyść, o tyle tutaj jest to zbyt widoczne, a niekiedy irytujące. Nie jest to jednak wina autora książki, gdyż to nie o on stworzył historię w niej zawartą. Warto jednak wspomnieć, że wszystkie powieści z cyklu pozbawione są pewnego nadrzędnego wątku, który występuje w grach, co moim zdaniem jest dobrym rozwiązaniem - dzięki temu powieści zachowują swój spójny charakter i są w stanie trafić do szerszego grona odbiorców.

Pod kątem warsztatu literackiego książka jest dobra, ale nie wybitna. Zdania konstruowane są w sposób prosty i lekki w przyswajaniu, aczkolwiek powieść nie straciłaby na tym, gdyby było w niej mniej akapitów, które w całości składają się ze zdań prostych. Pewnym problemem są też dialogi - podczas czytania bardzo często byłem przekonany, że zostały one po prostu słowo w słowo spisane z wersji komputerowej. I o ile wypowiadane przez bohaterów gier brzmiały one znakomicie, o tyle w wersji papierowej wydają się być sztuczne i sztywne. Problemem są też pojawiające się pojedyncze słowa bądź zdania w ojczystych językach postaci. W wielu momentach występuje ich za dużo, więc w celu zrozumienia fabuły czytelnik musi co chwilę skakać do znajdującego się na końcu książki słowniczka (który to, notabene, jest bardzo niekompletny).

Reasumując: "Assassin's Creed: Objawienia" to powieść dobra, ale nic ponadto. Historia w niej opowiedziana jest spójna i ciekawa, dodatkowo nie jest przeznaczona wyłącznie dla osób, które grały w grę komputerową o tym samym tytule. Mimo sporej objętości lektura książki się nie dłuży, a niedociągnięcia techniczne tylko nieznacznie obniżają komfort płynący z czytania. Oceniam tę pozycję na solidne sześć i polecam ją zarówno fanom wirtualnych przygód asasynów, jak i miłośnikom fikcji historycznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.