W ostatnich dniach nie było nas w Internecie niemal w ogóle. Bloga śledziliśmy raczej zdawkowo, gdzieś pomiędzy poznawaniem przepięknych, mazurskich okoliczności przyrody, a uskutecznianiem grania w nasz najnowszy karciankowy nabytek, Szkołę Alchemii. Teraz za to wracamy - choć na chwilę, by nadrobić zaległości, bo wszak wakacje dla nas nie dobiegły jeszcze końca. Dziś przedstawiamy nabytki minionego miesiąca, a od jutra ruszamy z opowieściami o tym, co przeczytaliśmy w ostatnim czasie lub... nieco wcześniej. Już niebawem bowiem ruszamy z planowanym od jakiegoś czasu cyklem. Ale póki co - cicho sza! ;)
Na początek prezentujemy zbiór nabytków przypadkowych:
- Stephen King & Peter Straub - Talizman
- Lois Lowry - Dawca (recenzja - klik)
- Joanna Miszczuk - Matki, żony, czarownice
- Inea Bushnaq - Baśnie arabskie
- Ben Aaronovitch - Księżyc nad Soho (Sylwek zachwycił się pierwszym tomem, więc grzechem byłoby nie kupić mu drugiego. ;))
- Jenna Miscavige Hill - Ofiarowana
- Katarzyna Enerlich - Prowincja pełna gwiazd oraz Prowincja pełna słońca (to z kolei wielki zachwyt Kaś, inspiracja mazurskich wakacji i wielu innych spraw)
Oraz nasza największa jak dotąd perełka wśród zbiorów legend - Czarci Ostrów - księga wspaniałych, mazurskich opowieści.
Drugi stos to efekt wyprzedaży na stronie Świata Książki - poza Bastionem Kinga wszystkie książki miały ceny niższe niż 10 zł za sztukę. Na stosiku widać:
- Olga Gromyko - Wiedźma Naczelna (nie wiadomo po co, skoro Kaś ma tylko pierwszy tom, a ten jest ostatni, ale było, więc kupiliśmy...)
- Marcin Mortka - Ragnarok 1940
- Eleonora Ratkiewicz - Tae ekkejr!
- William Nicholson - Niewolni oraz Pieśń Ognia (dwa kolejne tomy cyklu Ognisty Wiatr, recenzja pierwszej części tutaj - klik)
Ostatnia część nabytków (i, niestety, również najgorsze jakościowo zdjęcie) to efekt promocji na teksty wydawnictwa Bukowy Las, którą na początku miesiąca zorganizował Świat Książki. Dzięki temu Kaś wreszcie zdobyła dwa pierwsze tomy trylogii Juliet Grey o Marii Antoninie, a także - już bardziej przypadkiem - w jej ręce wpadła trylogia Sandry Gulland o Józefinie. Tyle wygrać!
A jak u Was kończy się czytelniczy sierpień?
Ja kupiłam wczoraj powieść fantasy, a bardzo długo już nic z tego gatunku nie czytałam... Podobno jest niezwykle wciągająca i w stylu podobna do thrillera... // Dobry stosik nie jest złyyyy :). Chętnie też bym z niego parę pozycji przeczytała :).
OdpowiedzUsuńOj moja ulubiona Maria Antonina :)
OdpowiedzUsuńSporo ciekawej lektury ;)
OdpowiedzUsuńSporo tych książek, dobrze wiedzieć, że nie jestem sama w zdobywaniu nowych książek. Życzę miłej lektury!
OdpowiedzUsuńCiekawe książki. Czekam na relacje :) Miłej lektury
OdpowiedzUsuńDużo tych nabytków. Zazdroszczę! "Bastion" Kinga to pokaźna cegiełka... Widzę tez dużo powieści historycznych. Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Czarci Ostrów, wow! Muszę to mieć, uwielbiam legendy, podania, baśnie i mity. Podrzucisz? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Szufladopółka