poniedziałek, 2 listopada 2015

Granie w parze #6 - Kotobirynt

Jeden długi weekend za nami, drugi przed nami, a tymczasem my prezentujemy Wam kolejną dwuosobową gierkę - tym razem coś, co możecie łatwo ze sobą zabrać, jeśli tylko będziecie mieli trochę miejsca na rozłożenie pola gry. Zapraszamy na Kotobirynt - grę, w której będziemy szukać właścicieli dla bezdomnych kociaków. Bo kto nie przygarnąłby małej, puchatej kuleczki?


Zawartość pudełka: 
26 kart kanałów
15 kart kotów
2 karty opiekunów
instrukcja


Kotobirynt to gra, w którą bawić się możemy sami, w parze lub w większym gronie - maksimum w cztery osoby. Zasady za każdym razem są takie same, choć oczywiście rozgrywka wygląda różnie w zależności od ilości graczy. Naszym celem jest uratowanie najbardziej potrzebujących kociaków, które żyją a ulicy, a raczej pod nią - w labiryncie kanałów. Naszym polem gry jest plansza 4x4, na której zawsze znajdują się 2 karty opiekunów i 2 karty kotów. Zadaniem gracza jest takie poprzestawianie kart kanałów, aby stworzyły nieprzerwaną ścieżkę między dowolnym kotem i którymś z opiekunów. W tym celu możemy wykonywać dwa rodzaje akcji: obracać karty kanałów w dowolnym kierunku oraz wymieniać karty poprzez wyjęcie jednej skrajnej, przesunięcie rządka i umieszczenie nowej karty na jego drugim końcu. W jednej turze możemy wykonać dwa dowolne ruchy, a tury graczy następują po sobie naprzemiennie. Po zebraniu kociaka z planszy jego opiekun przesuwa się o jedno pole w prawo, a na planszę trafia nowa karta zwierzaka, również na kolejnym polu. Gra kończy się, gdy ostatni kociak znajdzie dom, a grę wygrywa osoba, która zdobędzie jak najwięcej punktów widocznych na kartach zwierzaków.

Przykładowe karty kotów.

Chociaż zasad jest niewiele, a gra wydaje się prosta, rozgrywka wcale nie należy do banalnych. Przede wszystkim Kotobirynt to przykład całkiem niezłej gry logicznej, która wymaga sporo myślenia, zwłaszcza jeśli oboje gracze są podobnie analityczni. Planowanie ruchów na przyszłość jest trudne, bo nigdy nie wiemy na pewno, co zrobi drugi gracz, ani jaki będzie stan planszy, gdy doczekamy się kolejnej tury. Ponadto możliwe jest wzięcie kilku kotów równocześnie, więc kombinowania jest naprawdę sporo. Nierzadko ruchy gracza skupiają się nie na dążeniu do wzięcia kota, ale na przeszkadzaniu przeciwnikowi, by ten nie mógł zrobić w swojej turze nic przynoszącego korzyści.

Nie można nie wspomnieć również o grafikach - to właśnie one były jednym z elementów, które przyciągnęły nas go gry. Oboje uwielbiamy koty, a te maluchy na obrazkach z przymrużeniem oka przedstawiających życie kota na ulicy od razu skradły nasze serca. Dzięki rysunkom które są ukłonem w stronę młodszych graczy (w Kotobirynt mogą grać dzieci od 6 lat, w razie potrzeby można zmniejszyć dla nich planszę do rozmiaru 3x3), gra ma odpowiedni klimat, a obcowanie z nią jest naprawdę przyjemne.

6 komentarzy:

  1. Ojej, jakie urocze! :3 Fajna gierka, z chęcią bym pograła. ^.^

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to może się wreszcie moja kobieta skusi na gry... :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przywieź ją kiedyś do nas, na pewno dam radę ją na jakąś grę namówić. ;)

      Usuń
  3. Ja chce, ja chce, ja chce !!! :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.