poniedziałek, 29 czerwca 2015

Agnieszka Wojdowicz - "Niepokorne. Klara"

Znane z pierwszego tomu młode panny, choć borykają się z przeciwnościami losu, wciąż żyją zgodnie z własnymi przekonaniami. Klarę Stojnowską, aktywistkę i emancypantkę, dopadają nieuniknione rozterki sercowe, Judyta Schraiber lecząca rany po porzuceniu decyduje się na wyjazd do Wiednia, natomiast Eliza wiedzie życie względnie spokojne i poukładane. Wszystkie trzy szukają jeszcze swoich ścieżek i próbują odnaleźć szczęście; stają przed dylematami i muszą dokonywać trudnych wyborów.

Główną bohaterką drugiej części Niepokornych jest Klara i już sam ten fakt sprawił, że rzuciłam się na tę powieść jak czytelnicze wygłodniałe zwierzę. Z całej trójki to właśnie ona jest moją ulubioną postacią, bo dumnym i buntowniczym charakterem przypomina mi własną życiową postawę. Nadzieje co do książki miałam wielkie i absolutnie się nie zawiodłam - gdy przysiadłam do lektury na chwilkę przed pracą, ani się obejrzałam, gdy za mną było 100 stron. Jeszcze tego samego dnia, późnym wieczorem pochłonęłam niemal całą resztę, a opowieść zakończyłam z bijącym sercem i wypiekami na twarzy. Myślałam, że wśród zmęczenia i nawału pracy żadna książka nie będzie w stanie mnie poruszyć, a jednak - czytałam z zapartym tchem i mogę powiedzieć tylko jedno: jestem zachwycona.

Agnieszka Wojdowicz utrzymuje niesamowicie wysoki poziom literacki. Opisy są bogate, barwne i skutecznie pobudzają wyobraźnię - czytelnik ma wrażenie, że wraz z bohaterkami zwiedza alejki Krakowa i Wiednia, obserwuje zachowania ludzi czy przypatruje się charakterystycznym dla epoki strojom. Mimo szerokich opowieści, nie mamy wrażenia przesytu czy nudy. Dużym atutem są też dialogi - próżno tu szukać krótkich i nienaturalnych wymian komunikatów. Wypowiedzi bohaterów są rozbudowane, pełne i całkowicie utrzymane w konwencji językowej. Autorka zadbała o najdrobniejsze szczegóły swojej opowieści i ani na moment nie pozwoliła swoim postaciom na wyjście z ról czy niedopełnienie konwenansów. Dzięki temu opowieść jest bardzo spójna, wyraźnie przemyślana i z powodzeniem mogłaby uchodzić za tekst napisany wiele lat temu.

Jeśli szukacie naprawdę dobrej książki osadzonej w XIX-wieku, z całego serca mogę Wam polecić trylogię Niepokorne. To pełna emocji opowieść o losach rodzącej się emancypacji i życiu kobiet, które nie chciały godzić się na zastany porządek świata. Przy tym wszystkim jest to historia niezwykle wręcz naturalna - nie ma tu sztucznie wykreowanych trudności, szaleńczych przygód czy zagadek. To samo życie, codzienne problemy, które są w stanie poruszyć czytelnika nie mniej niż wybujała wyobraźnia autorów. Mnie podoba się bardzo i już nie mogę się doczekać finału opowieści - mam nadzieję, że będzie równie zachwycający.





Za egzemplarz książki dziękuję serdecznie wydawnictwu Nasza Księgarnia.
Recenzja tomu pierwszego znajduje się tutaj.

11 komentarzy:

  1. Chciałabym bardzo zapoznać się z tym cyklem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Charakter głównego bohatera to dla mnie bardzo ważny aspekt każdej książki więc już to mogłoby skłonić mnie do przeczytania tej książki;)

    pokolenie-zaczytanych-> zapraszam na konkurs

    OdpowiedzUsuń
  3. Dość ciekawie się zapowiada :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to muszę sięgnąć po część pierwszą!
    Ale za mną chodzi, to zdecydowanie przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej książce i w sumie nigdy takich nie czytam, ale naprawdę mnie zainteresowałaś...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem w połowie lektury, dzisiaj planuje zakończyć, ale.. .tak mi szkoda, że nie ma pod ręką kolejnej części! Trylogia Niepokornych podbiła moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozglądam się za pierwszą częścią, seria zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiedeń i Kraków - fajne, klimatyczne tło dla powieści. Mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam już o tych książkach i któregoś dnia na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam ksiązki pisane w takim klimacie! Chętnie przeczytam tę trylogię. :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze są dla nas źródłem siły do prowadzenia bloga i wielkiej radości, dlatego też będziemy wdzięczni za każdy pozostawiony przez Was ślad.